ARISE - Porządna dawka niemieckiego melodyjnego death/metalocore'u z pięknym, brutalnym, żeńskim wokalem. Debiutancka EPka jest wyjątkowo energiczna, każdy kawałek jest zagrany w świetnym stylu, który wręcz nie pozwala usiedzieć w miejscu. ;) Coś dla fanów np. Parkway Drive.
Kapela hardcore'owa z Raciborza. Grają już razem kupę lat, jednak koncertować zaczęli dopiero w ubiegłym roku, wtedy też wyszło pierwsze demko, które macie okazje zassać tutaj bądź przygarnąć za friko na koncercie..
Teksty obracają się w okół apolityczności i reakcji na bierność i mentalność społeczeństwa.
Nie omieszkam się też dodać bio z ich lansspejsa.. :
" Na Skraju ciszy rozpoczęło swą działalność w latach 80 jako zespół pieśni i tańca o tematyce ludowej. Można nas było zobaczyć na wielu festynach, gościliśmy w wielu remizach w całej Polsce (mamy zdjęcie z Ryszardem Rynkowskim). Zeszliśmy się zupełnie przypadkowo, obecny basista Mirosław (ówcześnie znany pod pseudonimem Żulio) i bracia Maciej i Jakub Niżborscy poznali się na terenie pobliskiego PGR-u podczas pompowania opony w Ursusie C360; postanowili założyć zespół (bracia Niżborscy mieli jeszcze jednego brata, Heinricha, który był wirtuozem waltorni, jednak wskutek nieszczęśliwego wypadku z gofrownicą opuścił skład zespołu pod koniec lat 80.) Akurat drugie koło pompował Szymon Żamejć (życiorys nieznany, rzekomo był fryzjerem Leonida Breżniewa) i przypadkowo też dołączył do zespołu. Postanowiliśmy, iż na wokalu zagości Lech - w owym czasie legendarny wręcz artysta disco polo, na koncie m.in. tytuł platynowej płyty w Czechosłowacji. Od tego momentu rozpoczęło się nieprzerwane pasmo sukcesów Na Skraju Ciszy... cdn.
Na wstępie wypadałoby zaznaczyć, że możliwość pobierania albumów za friko nie wyklucza kupowania ich, chociażby po to aby podcierać sobie nimi zad.. Pobrałeś cokolwiek? Kup to jeśli będziesz miał możliwość! Wspieraj scenę D.I.Y!
1. March Before Destiny
